piątek, 5 czerwca 2015

Mroczny Miś

Czyli efekt uboczny kolejnej weny twórczej :)


Krótka historia Mrocznego Misia: Najpierw wpadł mi w oko tenże osobnik i postanowiłam przenieść go na drewno. Po wypaleniu stwierdziłam, że jakoś tak pusto na tej desce więc zrobiłam ramkę. Początkowo miała być stylowana na nadpaloną kartkę ale ostatecznie efekt zaskoczył nawet mnie :-)